sobota, 17 marca 2012

Eminem - Hail Mary tłumaczenie

[Intro: Eminem]


Makaveli, spoczywaj w spokoju

Irv Gotti, za dużo Bacardi na jego ciele

Usta jak zderzaki (poczuj mnie!)

[*refren zaczyna śpiewać w tle*]

A ta dziwka rzekła on powinien być

Straconym zapomnianym nasieniem Tupaca

By doprowadzić ten przemysł w sposób człowieczy

Podążajcie za mną...!


[Refren: Eminem]


Chodźcie, złapcie mnie

Jeśli skurwysyny chcecie Shadyego

Gdyby Pac wciąż tu był

Nigdy nie przejechałby się z Ja

Na, na, na, na, na, na, na, na


[Eminem]


Nie jesteś zabójcą, jesteś pizdeczką

Ta ecstasy zrobiła z Ciebie papkę

Dziwka ubrana na zdjęciach w szmaty, słowa Ja cytowane

W The Source kradną gówna Paca, jakby on po prostu napisał to

Plotkarze, módlcie się do Boga, by nikt nie słuchał

Zobacz, 50 idzie po mnie, jestem ochroniarzem mojego położenia

Nikt nie zwróci na mnie uwagi, proszę Gotti

Oto jestem, daj mi tą pigułę

Ecstasy sprawiła, że czuję się niezwyciężony

Teraz, nagle stałem się jebanym wariatem, który wyje "Jestem Pac"

Ale nie jestem, wrogowie, Henessy

Zachowuję się jak boss, ale jestem podróbką, wariatem

Skapujący pocie zabierz mnie stąd, niech ktoś zatrzyma ten pociąg

Niektórzy mówią, że mój mózg jest zajebany tym gównem

Jestem do dupy, uzależniony od prochów, jestem skończony

Wymawiam imiona skurwysynów, zanim któryś mnie udupi

Nie ma tu cipeczek partnerze, do zobaczenia w piekle, kurwa


[Refren: Eminem]


Chodźcie, złapcie mnie

Jeśli skurwysyny chcecie Shadyego

Gdyby Pac wciąż tu był

Nigdy nie przejechałby się z Ja

Na, na, na, na, na, na, na, na

Odwal się od E

Zanim zaczniesz pogrywać ze mną

Pozostałości zanikją, Wywórnia Shadyego jest związana

La, la, la, la, la, la, la, la


[50 Cent]


Więzienia są przepełnione cudotwórców

Nigdy nie pojmiesz ile cennego czasu ta murzyńska dziwka marnuje

Wyślij do paki moje suki, sprowadź mój towar przez łącza

Krzątanina utrudnia moją sprzedaż, G-Unit skurwysynu, zwijamy się w kłębek

Złap mnie licząc laski i gdy zadzwonię, odbierzesz rozmowę?

Daj mi dalej siorbać Henessy, mogę posiorbać jeszcze troszkę?

Cholera, byłem już w pace, nie boję się

Mamusia sprawdza moją sypialnię, a mnie tam nie ma

Mam głowę zdrową, bez śrub w nią wbitych

Skurwysyny myślą, że mogą zatrzymać 50, ale się mylą

Lil murzynek zwany Ja myśli, że żyje jak ja

Nawija o tym, jak wyszedł ze szpitala i wziął dziewiątkę, tak jak ja

Żyjesz fantazjami czarnuchu, sprawdzałem depozyt

Kiedy Twój słodziutki tyłek zejdzie z nocnika?

Teraz rozmyśla czemu DMX go wyjebał

Dorośnijcie wy, gadający pierdoły, dziwki, zamknijcie twarze

Spoglądajcie na mnie, biorę tą wojnę na serio

Zobaczyłem już zbyt wielu prawdziwych czarnuchów, by te murzyńskie suki mnie pokonały

Czarny dzieciaku, jesteś od skurwysyńskiego punka, którego zobaczysz z gumkami

Przestań jebać te dzieci z Twoją rozjebaną dupą

I możesz im powiedzieć czarnuchy wyrolowałem was kiedy tylko zechcesz

Ale i Ty i ja wiemy o co chodzi

Czas zapłaty, Tah, znam cię kurewko z drogi powrotnej

Zobacz, zapiąłem już pasy, nie bawię się w to

Cała masa tych starych raperów chce być kimś

Już po wszystkim, przyjmij to jak mężczyzna [haha!]

Irv wygląda jak Larry Holmes, zwiotczały i słaby

Próbuje zjebać moje gówno

Koleś, udław się kutasem!

Kocham ten szajs, takim mnie stworzyłeś

Czuję, jakbym cię złapał, czarnuchu

Uh hah, przeciwko wszystkim dziwakom

W nadziei że skurwysyny mają świadomość

To będzie najprawdziwsze gówno, jakie kiedykolwiek napisałem

Przeciwko wszystkim dziwakom

W studiu nawijać ten szajs

Najprawdziwsze, co kiedykolwiek powiedziałem!


[Busta Rhymes]


Ay yo, jestem jednym z najskromniejszych

Utworzyłem ulice z krwi i kości

Aj, Jeffrey, po chuj przyszedłeś mi tu zawracać głowę?

Minęło sporo czasu, jakby błogosławienie, by Cię sprawdzić

Zobacz, 106 i fani Parku nawet cię kurwa nie szanują

To nawet śmieszne, chcesz być Paciem, chcesz być zwykłą podróbą

Biegać i pierdolić na około, że on już nie jest zdolny

Wypierdalaj chujolizie, patrz jak sobie z Tobą radze czarnuchu

Jeśli oddzwonię, Violator Tobą manipulował

Spojrzeli bliżej i zobaczyli, że nie byłeś podróbą

Tu na liście Murder Inc. nigdy nie było Violatora, debilu

I kto teraz strzela? Awww, spójrz na siebie!

Powiedziałeś "Busta śpiewasz dalej ten stary szajs? Idioto!"

Jeśli wszyscy strzelacie, przyjrzę się Tobie kolego

Jebaniec sam się ustrzelił na oczach Defa Jama

Chedda czarna dupo, zacznij kontrolować swój plan

Pozwoliłeś czarnuchom zająć ulice, teraz przeproś swoich fanów

Widziałem Ciebie, drwiącego z Lila, jakbyśmy nie wiedzieli co to było

Wiem, że ten szajs daje Ci zajebistego kopa, zastanawiasz się jak

Ulice nigdy cię nie chciały, Beatrice, co teraz zamierzasz zrobić?

Jeśli chcesz się ze mną kłócić, ja się z Tobą będę kłócił

Myślę sobie o grze i o tym jaka jest, no i

[*naśladuje Ja Rule*] "Co by było bez Ciebie?"

Ty skończyłeś, ja nie spróbuję tego powtórzyć

Tylko dlatego, że jestem zajebisty, nie powinieneś brać mojej uprzejmości za słabość


[Busta Rhymes mówiący]


O kurwa... to było dobre...

Następnym razem masz problem, koleś...

Zaadresuj to do mnie, zanim opublikujesz to gówno, ziomuś...

Dobra, wracam do swojego siebie...

Baw się dobrze...!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz